Nareszcie wakacje. Czas odpocząć od skomplikowanych matematycznych łamigłówek, abstrakcyjnych wzorów z fizyki, wybuchowych reakcji chemicznych, całej masy historycznych dat i nie zawsze ciekawych lektur obowiązkowych. A co z angielskim? Jeśli wybieracie się w daleki wakacyjny lot – to właśnie teraz przyda się on najbardziej 😉

Wraz z całą rodzinką i wszystkimi bagażami przekraczacie progi portu lotniczego (airport). Niektórzy mogą się tu czuć zagubieni – ale nie Wy. Nawet kiedy nie ma tu polskich napisów, doskonale wiecie, że skoro odlatujecie, to trzeba udać się do rejonu oznaczonego jako DEPARTURES i odszukać tablicę informacyjną (information board).

To właśnie tutaj odnajdziecie to, co dla Was najważniejsze. Hasła: DESTINATION, FLIGHT NUMBER, CHECK-IN, GATE, REMARKS to dla Was: cel podróży, numer lotu, stanowisko odprawy, bramka i uwagi. No i już wiecie, w której kolejce powinniście ustawić się ze swoimi bagażami oraz czy Wasz lot nie jest czasem opóźniony (DELAYED) lub, co gorsza, odwołany (CANCELLED). Następnie check-in officer sprawdzi Wasz bilet, poinformuje o wymaganych dokumentach, przyjmie Wasz bagaż rejestrowany (checked baggage) i obejrzy bagaż podręczny (hand luggage). Jeśli wszystko będzie w porządku i unikniecie opłaty za nadbagaż (excess baggage), dostaniecie kartę pokładową (boarding pass), bez której nie wejdziecie do samolotu.

Bagaż nadany, więc pora na SECURITY CHECK – kontrolę bezpieczeństwa. Do specjalnych plastikowych pojemników (trays)  należy włożyć kurtki, bluzy, paski, zegarki i inne przedmioty z metalowymi elementami (czasem nawet buty). Do kolejnego pojemnika wkładacie bagaż podręczny, z którego wyjąć należy całą elektronikę (electronics) oraz wszelkie przewożone płyny i kosmetyki (liquids and cosmetics) – oczywiście nieprzekraczające 100 ml. Pojemniki trafiają na taśmę (conveyor belt) i przechodzą przez scanner. O ile nie jesteście ptasiarzami, z pewnością unikniecie pytań o przeznaczenie lunet i lornetek 😉 Następnie przechodzicie przez bramkę (gate), która brzęczykiem informuje, że jeszcze zapomnieliście zdjąć pierścionek lub wyjąć telefon z kieszeni. Jeśli security officer ma nadal zastrzeżenia, poprosi Was do kontroli osobistej (body search) w osobnej kabinie. Na szczęście nie zdarza się to często.

Po tych wszystkich przygodach trafiacie do strefy wolnocłowej (duty-free zone), gdzie przeróżne sklepy oferują Wam towary w cenach (teoretycznie) niższych niż zwykle. Po zakupach kierujecie się do bramki, gdzie odbędzie się BOARDING, czyli wpuszczenie na pokład samolotu. Dostaniecie się do niego albo specjalnym rękawem (aviobridge), albo podwiezie was autobus lotniskowy (shuttle bus).

Już na pokładzie personel pokładowy (cabin crew) skieruje Was do właściwych miejsc. Sprawdźcie zawczasu, czy macie fotel przy oknie czy przy przejściu (window/aisle seat). Kiedy już go odnajdziecie, włóżcie swój bagaż podręczny do schowka (overhead locker) lub pod fotel przed Wami. Przed samym startem (take-off) zostaniecie poinformowani o procedurach bezpieczeństwa, rozmieszczeniu wyjść awaryjnych (emergency exits), kamizelek bezpieczeństwa (safety jackets) i masek tlenowych (oxygen masks). No i nie zapomnijcie zapiąć pasów (fasten your seat belts).

Po wylądowaniu i wyjściu z samolotu konieczna będzie jeszcze kontrola paszportowa (passport control), a czasem też rozmowa z immigration oficer, który zapyta Was o cel podróży, długość pobytu, przewożone przedmioty oraz sprawdzi wymagane dokumenty.

Jeśli to już koniec Waszej podróży, możecie iść po swój bagaż, kierując się znakami BAGGAGE CLAIM. Jeśli jednak lecicie dalej, kierunek pokażą Wam tablice TRANSFERS. Na niektórych lotniskach trzeba się dużo nachodzić – ale dzięki temu, otoczeni przez innych pasażerów z przeróżnych państw i kultur, mówiących dziesiątkami języków, możecie poczuć się prawdziwymi obywatelami świata. A znajomość języka angielskiego z pewnością pomoże Wam się w nim z powodzeniem odnaleźć 🙂